środa

Angielski w czasach pandemii 2.0. Angielski GigaPakiet 5 kursów online [opinia]



Cześć! 


Jak zapewne część z Was wie, od jakiegoś czasu próbuję ogarnąć mój angielski. Prezentowałam już na blogu różne książki i podręczniki, z których dotąd korzystałam. Mam nadzieję, że moja dzisiejsza propozycja również przypadnie Wam do gustu i wzbudzi zainteresowanie :)


Jakiś czas temu Edgard, którego możecie znać tak jak ja z wydawania książek do nauki języków obcych zaoferował mi możliwość zapoznania się z ich Multikursem. Zdecydowałam się Angielski GigaPakiet 5 kursów online. Znajduje się w materiał dla początkujących, średnio zaawansowanych oraz zaawansowanych osób (od A1 do C2). Dodatkowo dostajemy dostęp do najważniejszych i najpopularniejszych konwersacji w postaci animacji plus MultiSłówka, które obejmują 16 tysięcy słów, które warto znać. Nauka odbywa się poprzez specjalnie przygotowaną platformę, którą można używać zarówno na komputerze jak i na telefonie.


Muszę Wam się przyznać, że kurs zaczęłam od lekcji dla początkujących i... wcale takie proste te zadania czasami nie są :) Mamy tutaj zarówno naukę słówek, wzory listów, uzupełnianie zdań, DUŻO słuchania co mi osobiście się bardzo, bardzo podoba! 


W obecnych czasach, kiedy rynek pracy jest tak niepewny dla nas wszystkich myślę, że jest to idealny moment, aby ruszyć z przypomnieniem sobie języka lub zacząć naukę kompletnie od podstaw. Wiadomo, że nie każdego stać na indywidualne lekcje, praca z podręcznikami bywa czasami nużąca, więc taka forma nauki dla wielu może okazać się fajnym wyborem.


Będę dawać Wam znać co myślę o kursie, jak idzie mi nauka i co najważniejsze czy widzę postępy. Kurs składa się z wielu elementów, które będę Wam przybliżać co jakiś czas i na moim Instagramie i tutaj na blogu. Pod poprzednimi postami na temat mojej nauki języka angielskiego, kilka osób pisało mi, że również stara się na różne sposoby przyswajać sobie język. Mam więc nadzieję, że moje posty na temat kursu wydadzą się Wam przydatne i może kogoś zmotywują do nauki :)


Trzymajcie się zdrowo!

Molarnia

31 komentarzy:

  1. Inspirujący wpis. Ja znam dość dobrze rosyjski, łaciny uczyłem się trzy lata na studiach historycznych. A z Edgarda mam "Wielką gramatykę języka angielskiego" - od A1 do C2. łatwa nie jest. Też pozdrawiam !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Również posiadam tę gramatykę i masz rację, nie należy do najłatwiejszych. Ale bardzo ją lubię, jak zresztą również inne publikacje Edgarda. Mam w planach opisać również ich książki kryminalne po angielsku :)

      Usuń
  2. Ciekawe są takie kursy i myślę, że warto przyjrzeć się im bliżej. Przydałoby mi się powtórzyć angielski. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Są ciekawe, to prawda. Zwłaszcza, że akurat w tym jest sporo słuchania więc można sobie powtarzać wymowę wielu słówek i całych zdań :)

      Usuń
  3. Kurs jest super :) Znam go już wiele lat, sama korzystałam z niego i również wykorzystuję go do zajęć z uczniami ;D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O, jak miło! Właśnie w jednym z postów napiszę o tym, że ten kurs zawiera wiele fajnych materiałów dodatkowych, które świetnie nadają się właśnie do lekcji też samodzielnej pracy w domu :)

      Usuń
  4. Odpowiedzi
    1. Niemiecki też w Multikursie mają. I francuski, chiński, arabski, włoski i wiele innych :)

      Usuń
  5. Muszę kiedyś wrócić do angielskiego, już wiele lat go nie praktykowałam ;(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że moje wpisy Cię zmotywują chociaż leciutko do tego, aby jednak powtarzać sobie angielski krok po kroku :)

      Usuń
  6. Angielskiego również się uczę, ale większą uwagę skupiam na innych 3 językach :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Fajny pomysł z tym Multikursem. Ciekawa jestem, czy będziesz widziała postępy i jakie będziesz miała wrażenia w trakcie nauki. Czekam więc na kolejne posty dotyczące tego tematu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję! Na razie jestem zadowolona, w następnym poście opiszę dokładniej aplikację Multisłówka jaką kurs dodatkowo nam zapewnia :)

      Usuń
  8. Takie kursy, to świetna sprawa, trzeba wciąż się rozwijać :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ile to już razy próbowałam uczyć się sama angielskiego... Jestem zwierzęciem stadnym i najlepiej uczy mi się w grupie, ale kurs interesujący.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja zdecydowanie preferuję naukę indywidualną. W grupie ciężko mi się skupić. Poza tym ja sięgam do nauki o różnych porach dnia więc sztywno ustalone godziny kursów u mnie się nie sprawdzają :)

      Usuń
  10. Wiesz jak najszybciej się nauczyć języka. Powiem Ci bo mam spore doświadczenie.
    Agielskiego nauczyłam się w dwa tygodnie. Zmusiły mnie do tego warunki. Odtwarzałam teksty swoich ulubionych wykonawców
    Słówka spisywałam w zwrotach i uczyłam się pełnych zdań. Słuchałam systematycznie godzinę każdego ranka radia BBC.
    Po dwóch tygodniach założyłam samodzielnie konto w banku i bez stresu przekazywałam najważniejsze informacje, po miesiącu swobodnie rozmawiałam...
    Rosyjski, byłam tłumaczem kilka lat i jeździłam do Moskwy, Łotwy na Litwe poszerzałam słownictwo piszac z Rosjanami only
    Niemiecki znam bardzo dobrze. Też zaczynałam w ten sposób. Oglądam telewizję i seriale, na początku tłumaczyłam zdania.
    Nie słówka, jak twierdziła pani Pawlikowska.
    Angielski i niemiecki to zwroty. Uczcie się zwrotów

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz niewątpliwie dar do nauki języków. U mnie niestety to nie wygląda tak łatwo :( Mi tłumaczenie tekstów piosenek nie pomaga, próbowałam już. Problemem jest to, że nie mam jakiś super ulubionych wykonawców, poza tym oni często używają slangu, skrótów. Radia BBC też swojego czasu słuchałam, teraz niestety jakoś odpuściłam, ale bez wątpienia jest to fajny sposób na osłuchanie się z językiem. Co do zwrotów to masz rację, one są szalenie ważne. Ja ciągle szukam różnych metod nauki, nie lubię ciągle w ten sam sposób się uczyć :) Za granicą nie mam większych problemów z dogadaniem się po angielsku, ale przez to, że przez wiele lat miałam w szkole inny wiodący język to wiem, że mam braki w podstawach, które mnie irytują i mam wrażenie, że blokują w kolejnych etapach rozwijania się językowo :)

      Usuń
  11. Fajnie że się rozwijasz ^^ ja angielski mam je mam na studiach więc mi wystarcza taki kontakt ale pewnie dużo zapomnę gdy mi się skończy w tym semestrze ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja angielski miałam na studiach, ale trafiłam do kiepskiej grupy i dużo się nie nauczyłam niestety :)

      Usuń
  12. Czasami korzystam z tego typu kursów, bo mój angielski ciągle wymaga szkolenia ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Super sprawa zarówno na zajęcie wolnego czasu, jak i na podszkolenie się :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda, poszczególne lekcje nie są za długie więc można spokojnie sobie w wolnej chwili zrobić jedną czy dwie :)

      Usuń
  14. Dobry sposób na pandemię. Chyba złapię ang i hiszp

    OdpowiedzUsuń
  15. Z całą pewnością takie kursy warto robić, aby się trochę doszkolić :D
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  16. To bardzo dobry pomysł szczególnie, że języki obce są wszechobecne i nie da się od nich uciec :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Uważam, że takie kursy są naprawdę ciekawe i przydatne. Powodzenia! :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Ja się muszę też wziąć porządnie za swój angielski. Języki mi niestety strasznie ciężko idą a to się w życiu i w pracy bardzo przydaje. Może pomyślę nad tym kursem. Trzymam też kciuki za Twoją naukę :).

    OdpowiedzUsuń

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
- See more at: http://pomocnicy.blogspot.com/2013/04/jak-dodac-informacje-o-ciasteczkach-do.html#sthash.Bq8S7pdE.dpuf