Tuż obok szatni znajduje się mała galeria, w której co jakiś czas prezentowane są różnego rodzaju prace. Tym razem trafiłam na wystawę pod jakże intrygującym tytułem: Fiknijmy koziołka. Oczywiście jest to nawiązanie do Koziołka Matołka :)
Mnie najbardziej spodobały się exlibrysy! Cudowne!
Potem wybrałam się z siostrą do cudownej kawiarenki na zieloną herbatę. Była pyszna! Filiżanka i imbryczek bardzo mi się spodobały.