wtorek

Żyć jak kot! Stephane Garnier



Uff! Wracam do Was po przerwie wakacyjno – wypoczynkowej. Muszę przyznać, że nawet nie wiem kiedy minęły te wszystkie tygodnie od ostatniego postu. Czas około wakacyjny zawsze mnie rozleniwia a powrót do pracy sprawia, że nie wiem co się dzieje wokół mnie. Na pewno to znacie. Teraz na szczęście wszystko wraca powoli do normy.

Dziś chciałabym przybliżyć Wam książkę „Żyć jak kot! Czyli jak nauczyć się odpuszczać, skupić na tym, co najważniejsze, i zadbać o swoje szczęście”. Muszę przyznać, że nie jestem wielką fanką wszelakiego typu poradników. Myślę, że z moim raczej sceptycznym podejściem do życia, taki typ literatury nie trafia do mojej świadomości, nie za bardzo wierzę, aby motywacyjne hasła naprawdę mogły coś zmienić. Nie oznacza to jednak, że zamykam się na wszystko co niosą ze sobą. „Żyć jak kot” zachęciła mnie do siebie już samym tytułem (tak, jestem kociarą). Każdy kto miał styczność z kotami, wie jakimi niezwykłymi zwierzętami one są. Mają w sobie tajemnicę, która wzbudza u niektórych lęk u innych zaś fascynację. Jestem przekonana, że wszyscy niezależnie od tego czy je lubią czy też nie to doceniają ich niezwykły spokój oraz umiejętność postawienia na swoim.


czwartek

W Dolinie Królów. Howard Carter i odkrycie grobowca Tutanchamona. Daniel Meyerson



Egipt fascynuje od wieków, nie tylko odkrywców, archeologów, egiptologów ale również całą rzesze zwykłych ludzi. Chyba każdy choć przez chwilę odczuwał niesamowitą ciekawość zapoznając się z historią tego niezwykłego kraju. Nie wiem jak dla was, ale dla mnie tematy o faraonach były jednymi z lepszych na lekcjach historii. Nawet mimo tego, że zazwyczaj trzeba było nauczyć się wielu imion, nazw oraz zrozumieć kto był kogo ojcem a kto czyim bratem. O nazwach i mnogości bóstw nie wspominając.

Dlatego teraz, po latach gdy mam czas, aby sięgać po książki które mnie ciekawią, inspirują, lubię wybierać takie pozycje, które poszerzają moją wiedzę i w jakiś sposób zaspokajają dziecięca ochotę poznania świata, tego co było, jest i być może będzie. Gdy w moje ręce trafiła książka  W Dolinie Królów. Howard Carter i odkrycie grobowca Tutenchamona wiedziałam, że będzie to idealna lektura na ten wakacyjny czas. Czy jest coś bowiem lepszego niż fascynująca opowieść o poszukiwaniu grobowca faraona? Musze przyznać, że od pierwszych stron poczułam, ze styl autora przypadnie mi do gustu. I nie myliłam się. W tego typu książkach moją największą obawą jest to, ze ogrom informacji niczym pustynny kurz zakryje ciekawą historię. Tutaj na szczęście stało się wręcz odwrotnie, wiemy przecież, że grób Tutenchamona został odkryty przez Cartera    a mimo to W Dolinie Królów czytałam  z wypiekami na twarzy. Daniel Meyerson porwał mnie w świat archeologów, którzy za wszelka cenę chcieli odkryć jak najwięcej, ciągle licząc że gdzieś pod stopami czeka na nic upragniony skarb.

Zatoka milczenia. Emma Viskic



Słowem wstępu: kiedy dostałam propozycję przeczytania książki Zatoka milczenia i zapoznałam się z nota wydawcy bardzo się ucieszyłam. Lubię w letnie wieczory sięgać po kryminały i powieści sensacyjne uznałam więc, że będzie to idealny wybór na ten gorący, wakacyjny czas. Jak można przeczytać na tyle okładki, powieść ta została kilkukrotnie nagrodzona jako najlepszy debiut. Czy słusznie? Podczas lektury z każdą przeczytaną stroną miałam wątpliwości czy odznaczenia te zostały na pewno dobrze wręczone. Niestety. 

niedziela

Shitshow! Ameryka się sypie, a oglądalność szybuje. Charlie LeDuff






Amerykański sen to bujda. Ameryka sypie się i nic nie jest już tego w stanie powstrzymać. Bogaci stają się coraz bardziej zamożni, biedacy tracą wszystko. Klasa średnia ledwo zipie przytłoczona kolejnymi podatkami. Nikt nikogo nie rozumie i chyba nawet nie chce zrozumieć. Każdy ma swoje prawdy, o racji których jest święcie przekonanym. Oliwy do ognia dodają telewizje, które w tym rozłamie społeczeństwa znalazły wspaniały sposób na wysokie słupki oglądalności. Nic w końcu się tak nie sprzedaje jak przemoc, rozpacz, ból. Bójki w czarnych dzielnicach Detroit z białymi policjantami, kuszą reporterów z całego kraju. Więcej krwi! Przelana krew to dla niektórych ogromne zyski. Zysk, z którymi oczywiście z nikim nie należy się podzielić. Elita wykorzystując gospodarcze zawirowania pomnaża swój majątek o zawrotne kwoty. Nie przeszkadza im to w żadnym wypadku wyciągać ręki po rządowe wsparcie. Wszyscy chcąc czy nie składali się na ratowanie wielkich firm, które wychodząc z kryzysu ani myślą oddać dług. Co więcej, przenoszą produkcję do Meksyku! Meksykanie nie dość, że pracują za skandalicznie niską stawkę to jeszcze siedzą w pracy dłużej. Rozwiązanie idealne! No chyba, że jesteś zwykłym, szarym amerykańskim obywatelem, który spóźnił się 2 miesiące z opłatą raty za swój dom ponieważ straciłeś pracę w owej fabryce. Dla takich system nie ma litości, wyrzucając ich na bruk. Jeżeli nie możesz mieszkać w domu, zawsze zostaje opcja samochodu ewentualnie kampera. Co jednak gdy nawet pola kamperowe zostają oczyszczone z dłużników? W Ameryce jest wiele mostów.

Uprowadzona. Charlie Donlea


Słowem wstępu: nikt chyba nie ma wątpliwości, że książki kryminalne przeżywają swój renesans. Wydaje się je obecnie w takich ilościach, że naprawdę trudno czasami zorientować się we wszystkich tytułach jakie w danym czasie pojawiły się na księgarskich półkach. Nie wiem jak Wy, ale ja się z tego powodu bardzo cieszę, ponieważ bardzo lubię ten typ literatury. Niestety ma to też ciemniejszą stronę – paradoksalnie czasami trudniej trafić na naprawdę ciekawą pozycję. Taką, która jest oryginalna, nie wykorzystuje dobrze znanych schematów i co najważniejsze wzbudza zainteresowanie i zaintrygowanie u czytelnika. Dlatego z wielką ulgą stwierdziłam po kilkunastu stronach czytania "Uprowadzonej" Charlie Donlea, że kurcze, naprawdę trafiłam na coś innego. Czy mój entuzjazm utrzymał się do końcowych stron kryminału?

piątek

Nazywają mnie Śmierć. Klester Cavalcanti



Wyobraźcie sobie, że wasz wujek, osoba której ufacie, która jest waszym powiernikiem i sprzymierzeńcem pewnego dnia prosi was o przysługę. Musicie zabić człowieka. Jeżeli tego nie zrobicie wujka może spotkać coś złego. Macie siedemnaście lat, dopiero wkraczacie w dorosłe życie, dotąd byliście szczęśliwi, niewinni, a teraz macie zabić. Co więcej musicie dokonać morderstwa na osobie, którą znacie. Od tej porażającej przysługi zaczyna się nowy etap w życiu Julio Santany. Chłopak nawet nie zdaje sobie sprawy, że za kilkanaście lat będzie mieć na swoim sumieniu śmierć 492 osób i będzie się zastanawiać – jak to możliwe, że jego życie się tak potoczyło?

Trup na plaży i inne sekrety rodzinne. Aneta Jadowska




Słowem wstępu: Najpierw zaintrygowała mnie okładka. Potem notka wydawcy. Następnie przewertowałam kilka pierwszych stron książki i już wiedziałam. To będzie idealny wybór na podróż! Nie myliłam się. I całe szczęście, bo inaczej utknęłabym z nudną lekturą na kilka godzin. Dzięki Anecie Jadowskiej podróż minęła mi bardzo szybko, nawet nie zauważyłam kiedy upłynęły te wszystkie godziny. „Trup na plaży i inne sekrety rodzinne” łączy w sobie wątki kryminalne oraz co mnie pozytywnie zaskoczyło również społeczne. Czytając tę książkę można wiele razy uśmiechnąć się szczerze, ale też poczuć smutek poznając losy niektórych z bohaterów. 

poniedziałek

Co się stało z Iwoną Wieczorek? Janusz Szostak






Nie ma chyba osoby, która nie słyszała by o sprawie Iwony Wieczorek. Od lat wszyscy zastanawiają się co stało się z tą młodą kobietą. Została zamordowana z zimną krwią? Porwana? Uciekła dobrowolnie z domu a może zdarzył się nieszczęśliwy wypadek z jej udziałem? Co jakiś czas pojawiają się w prasie nowe sensacyjne doniesienia, które mają być przełomowe w sprawie. Niestety od 9 lat wiemy niewiele więcej niż na początku śledztwa. Myślę, że ta sprawa jest tak elektryzująca ponieważ Iwona zaginęła w wielkim mięście mimo, że kilkukrotnie została „wychwycona” przez miejski monitoring a wokół kręciło się dużo mieszkańców i turystów. A mimo to jakimś cudem ślad po niej zaginał. Ogrom informacji jaki pojawił się  w prasie, Internecie spowodował, ze dziś ciężko ze stu procentową pewnością stwierdzić, że coś jest faktem a nie wymysłem dziennikarza czy internauty.

niedziela

Dni naszego życia. Małgorzata Mikos



Słowem wstępu: Dni naszego życia zaintrygowały mnie piękną okładką , a co w najważniejsze interesującą notką wydawcy. Wydawało mi się, że będzie to lektura idealna na zbliżającą się wiosnę – niosąca ze sobą nadzieję na lepsze jutro i dająca poczucie, że nigdy nie jest za późno, aby zawalczyć o swoje szczęście. Po kilku pierwszych stronach byłam optymistycznie nastawiona do książki, czułam, że moje oczekiwania prawdopodobnie się spełnią. Niestety, w pewnym momencie poczułam, że Małgorzata Mikos zaczęła prowadzić narrację, której osobiście nie za bardzo lubię. Bohaterzy zaczęli wypowiadać słowa, niby podniosłe, niby ważne, ale było ich po prostu zbyt dużo, przez co kompletnie traciły na sile. Dni naszego życia zaczęło czytać mi się coraz ciężej. 

czwartek

Konkurs! Już nie zapomnisz mnie! Ciekawe nagrody!



Kochani!

Dziś trochę nietypowo, ale chciałabym przedstawić Wam ciekawy konkurs! Jeżeli lubicie pisać opowiadania, czujecie potrzebę tworzenia czegoś własnego, a przy tym nie boicie się oceny i zawalczenia o ciekawe nagrody to koniecznie zainteresujcie się konkursem :  Już nie zapomnisz mnie.

W konkursie może wziąć udział każdy, mile widziane są prace w różnych klimatach oraz gatunkach, także można wykazać się literacko!

Termin zgłaszania prac do 7 kwietnia 2019!

Nagrodami są zarówno książki, gazety jak i płyty. I  co ważne! Nagrodzonych będzie aż 5 osób, więc tym bardziej warto spróbować swoich sił.

To już II edycja tej zabawy, znacie ten konkurs? Słyszeliście o nim wcześniej?
Osobiście uważam, że takie inicjatywy są naprawdę fajne bo dają możliwość zaprezentowania swoich prac, pomagają zrobić pierwszy krok w szerszym upublicznianiu swojej twórczości. No i głosuje tutaj jury a nie jak obecnie często bywa ilość "lajków" i poparcie znajomych królika. 

Życzę wszystkim powodzenia!

piątek

Obsesja zbrodni. Prawdziwa historia najbardziej poszukiwanego seryjnego mordercy w USA. Michelle McNamara

 
Słowem wstępu: Kiedy pierwszy raz zapoznałam się z lakonicznymi co prawda, ale wstrząsającymi informacjami o działalności Gold State Killera nie mogłam uwierzyć, że przez ponad 30 lat mężczyzna cieszył się wolnością Stróże prawa nie byli w stanie go zidentyfikować, jego częste ataki powodowały, że ludzi ogarniał strach a policję zalewały nowe dowody zbierane i analizowane pod każdym chyba kątem tylko po to, żeby w końcu natrafić na jakiś trop. Co więcej przez wiele lat nie zdawano sobie nawet sprawy ze skali jego działań, bowiem poszczególne stany w USA nie przekazywały sobie informacji o zbrodniach dokonywanych na ich terenie. Dopiero upór kilku ludzi i raczkująca jeszcze wtedy technika analizy badań DNA pozwoliły ustalić, że Gold State Killer może mieć na swoim koncie ponad 50 gwałtów oraz dziesięć krwawych i odrażających morderstw!
Dziennikarka Michelle McNamara poświęciła własnemu śledztwu na temat Gold State Killera kilka lat a sam morderca stał się jej obsesją, któremu przeznaczała każdą wolną chwilę. Za wszelką cenę chciała znaleźć jakikolwiek ślad, który pozwoliłby odkryć jego tożsamość, była przekonana, że gdzieś w nieskończonej ilości akt znajduje się klucz do rozwiązania zagadki. Była przy tym niezwykle skrupulatna, jej wnioski i analizy zajmowały coraz więcej nośników pamięci, w domu piętrzyły się stosy kartonów z dokumentacją. McNamara wierzyła, że mimo zaprzestania swojej działalności w 1986 roku zbrodniarz wciąż żyje. Nie myliła się. 

sobota

Non-Oui. Lidija Dimkovska





Słowem wstępu: Relacja babci z wnuczką jest dla mnie jedną z najważniejszych jaka może się w życiu wydarzyć. Wspólne spędzany czas, nawet jeżeli dany nam w małym wymiarze może być niezwykły i odcisnąć ślad na całym naszym życiu. Nie wiem jak Wy, ale ja zawsze lubiłam słuchać babcinych opowieści o czasach jej młodości, czułam wtedy, że wpuszcza mnie do swojej przeszłości i tym samym pozwala lepiej się poznać. Na chwilę przestawała być tą stateczną, starszą panią, stawała się zaś młodą kobietą szukającą swojego szczęścia. Dlatego bardzo ucieszyłam się gdy dostałam propozycję przeczytania książki Non-Oui Lidi Dimkovskiej. Pamiętnikarska narracja pomiędzy babką a wnuczką okazała się fascynującą lekturą ludzkich losów.

czwartek

Tercet prowincjonalny. Katarzyna Ryrych



Słowem wstępu: Tercet prowincjonalny bardzo mnie zaskoczył. Po przeczytaniu notki wydawcy spodziewałam się lekkiej historii, a tymczasem w moje ręce trafiła bardzo mądra i życiowa książka. Wszystko tutaj zagrało tak jak powinno, bohaterowie są genialnie skrojeni, niby zwyczajni ale w tej swojej prostocie tak ciekawi i niezwykli. Katarzyna Ryrych powołała do życia jednostki,  które teoretycznie nie powinny nigdy mieć ze sobą nic wspólnego, a tak naprawdę pokazała jak człowiek do człowieka mimo wszystko lgnie i pragnie z nim bliskości. Ukazała jak może potoczyć się życie, jakie przeszkody i trudny trzeba czasami przejść, aby w końcu zaznać spokój. Jest to niezwykła powieść o zwykłych ludziach. Ja się w tej książce po prostu zakochałam. 

Spotkanie w Bagdadzie. Agatha Christie



Słowem wstępu: nie ma chyba osoby, która nie znałaby chociaż ze słyszenia twórczości Agathy Christie. Jak dla mnie jest ona niekwestionowaną królową kryminałów i już na zawsze pozostanie niedościgniętym ideałem jeżeli chodzi o tworzenie zagadek i drogi do ich rozwiązania. Oprócz kryminałów pisała również powieści typowo szpiegowskie o czym może nie wszyscy wiedzą. Jednym z takich dzieł jest Spotkanie w Bagdadzie, które wartką akcją, nieszablonowymi postaciami, gorącym klimatem Bliskiego Wschodu oraz zbrodnią w tle jest lekturą obowiązkową dla wszystkich wielbicieli spisków! 

sobota

Młodzieniec. Rafał Barnaś





Słowem wstępu: Portret młodzieńca Rafaela jest najcenniejszym obrazem jaki zaginął podczas II wojny światowej. Od lat trwają nieustanne poszukiwania zabytku i dywagacje na temat tego co się z nim stało i czy w ogóle jeszcze istnieje. Trudno określić jego wartość, dla Polski ma on zresztą szczególne znaczenie ponieważ był częścią zbiorów rodziny Czartoryskich i przez wiele lat wraz z Damą z gronostajem oraz Krajobrazem z miłosiernym Samarytaninem stanowił istną trójcę najcenniejszych obrazów na terenie naszego kraju. Nic zatem dziwnego, że arcydzieła te stanowiły obiekt zainteresowania Niemców już w trakcie planowania napadu na nasz kraj. Niestety na początku konfliktu dość szybko wpadają w ręce nazistów i zostają bezprawnie zawłaszczone. Z końcem II wojny światowej gdy zaczęto odkrywać kryjówki z zagrabionymi dziełami sztuki oraz gdy wreszcie opadł wojenny kurz, ze zgrozą i przerażeniem stwierdzono, że Portretu młodzieńca nie można w żaden sposób zlokalizować. Czy obraz został zniszczony? Jeżeli tak to kiedy i w jakich okolicznościach? A może ocalał i przechowywany jest teraz w prywatnych rękach lub w skarbcu, którego z krajów? Teorii na ten temat jest wiele a jedną z wersji wydarzeń, (którą co ciekawe usłyszano podczas wakacji od nieznajomego) przedstawia w swojej książce historyk Rafał Barnaś. 

wtorek

Fatum. Michał Larek



Słowem wstępu:  Poznań w latach 90. tak jak reszta Polski zmagał się ze zmianami ustrojowymi oraz mentalnymi. Otworzenie się na Zachód dało nieznane dotąd możliwości, szanse oraz co za tym idzie pokusy. Każdy próbował na nowo odnaleźć się w nowej rzeczywistości, zarówno szarzy obywatele jak i państwowe instytucje, chcące zerwać z komunistycznym wizerunkiem. Obok powstających i rozwijających się przedsiębiorstw narodziło się wiele grup przestępczych, które chciały te wyjątkowe czasy wykorzystać na swoją korzyść. Jeden z gangsterskich napadów z początku lat 90. stał się inspiracją do napisania książki Fatum. Michał Larek zabiera nas do stolicy Wielkopolski gdzie wraz z bohaterami kryminału odwiedzamy poszczególne miejscówki i zagłębiamy się w klimat tamtych lat. Podczas lektury czułam się tak jakby napisana była w tamtym czasie, tak świetnie bowiem oddano klimat zarówno Poznania i jego okolic, specyfikę mieszkańców, pracy w policji jak i wewnętrznych utarczek miedzy bandytami

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
- See more at: http://pomocnicy.blogspot.com/2013/04/jak-dodac-informacje-o-ciasteczkach-do.html#sthash.Bq8S7pdE.dpuf