niedziela

Angielski w czasach pandemii :)




Cześć!

Jak Wam mija ten zwariowany czas? Muszę przyznać, że mi dość ciężko. Odkąd wyjście do parku stało się niemożliwe dobitnie odczuwam to jak bardzo tęsknię za przyrodą. Zawsze doceniałam bliskość drzew, kwiatów, cieszyłam się śpiewem ptaków tak teraz... No właśnie. Nie warto się jednak smucić i dołować. Próbuję się jakoś dostosować do obecnej sytuacji i znaleźć w nim jakieś plusy. Wolny czas, który nagle zyskałam postanowiłam poświęcić w jakimś stopniu na to, co na co dzień nie zawsze mi się udaje – powtórkę i naukę języka angielskiego.
Na początku roku kupiłam książkę 365. Angielski na każdy dzień, której potem nawet nie miałam czasu dobrze przejrzeć. Teraz mogę na spokojnie zacząć naukę i muszę przyznać, że jestem zadowolona z tego zakupu. Na każdy dzień przewidziana jest inna lekcja, na stronę, góra dwie więc nie jesteśmy przeładowani nadmiarem informacji. Jednego dnia poznajemy słówka, innego gramatykę, przyimki a pod koniec tygodnia mamy mini powtórkę z całego materiału. Dodatkowo przerabiam również książkę Arleny Witt Władaj i gadaj - w moje ręce trafił co prawda 2 tom, ale to dla mnie nie problem. Ogromnie doceniam to, że w tej publikacji mamy naprawdę dużo dłuższych tek-stów! Zdecydowanie wolę uczyć się budowy zdań, kiedy mam przed sobą więcej niż 1 zdanie pozbawione głębszego kontekstu. Książka nie jest moja, więc wybrane słówka wypisuję sobie do zeszytu, a potem powtarzam. Myślę, że to w sumie jedyna sensowna opcja, ponieważ pozycja jest duża i ciężka. Doceniam ilość materiału, jaki zawiera, ale uczyć się z takiego formatu jednak jest ciężko na dłuższą me-tę. Dodatkowo nie jestem przekonana do niektórych ćwiczeń, jakie proponuje pani Witt, wydają mi się niewspółmierne z podstawowym materiałem. Muszę jednak przyznać, że „Władaj i gadaj” pozytywnie mnie zaskoczyło i na pewno będę chciała sięgnąć po 1 tom.

Ciekawa jestem czy znacie te podręczniki? A może sami korzystacie z innych, które możecie mi polecić? Chętnie poznam Wasze metody na pod szlifowanie angielskiego.

Mam nadzieję, że u Was wszystko dobrze, jesteście zdrowi i bezpieczni.

 Molarnia



38 komentarzy:

  1. Nie znam tych podręczników, ale faktycznie mogą być ciekawe. Ja nie lubię uczyć się z podręczników, chyba że przepisywałabym zagadnienie itd itd

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też bardzo długo nie lubiłam podręczników, ale te wybrałam sama więc mam do nich inne podejście :)

      Usuń
  2. Podziwiam Twoją motywację. Ja od początku tego szaleństwa powtarzam, że wykorzystam nadprogramowy czas na kontynuowanie nauki hiszpańskiego i nawet na niego jak dotąd nie spojrzałam :D A jeśli chodzi o powtórki bardziej niż naukę angielskiego, to bardzo polecam oglądac filmy i seriale w oryginale i z angielskimi napisami, czytać ksiązki po angielsku i grać w gry po angielsku - poważnie ja tak wyszlifowałam język w ten sposób, że czasem łatwiej mi wyrazić mysli po angielsku niż po polsku :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trudno się czasami zmotywować i nawet człowiek nie wie kiedy ten czas ucieka między palcami :/ Mam zamiar zacząć czytać Harrego Pottera w oryginale. A z seriali coś polecasz? Ja Przyjaciół czasami ogladam w oryginale, ale spróbowałabym czegoś nowego :)

      Usuń
  3. O ja nie znam tych podręczników, ale wydają się być fajne do powtórzenia materiału, czy jak piszesz nauki. Świetne, aż zapisuje sobie ten tytuł. Dzięki ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie ma za co, może kiedyś się przydadzą 😊

      Usuń
  4. To ja gratuluję! Jako lektor pracujący teraz online, cieszę się, że niektórzy sami chętnie decydują się na naukę! ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zazdroszczę, że tak świetnie umiesz angielski 😀 Ja lata uczyłam się niemieckiego i teraz sama próbuję jakoś nadrobić materiał jaki mnie ominął z angielskiego :)

      Usuń
    2. O kurczę, ja niemiecki ostatni raz miałam w liceum i cieszę się, że już nie musiałam nigdy do niego wracać! Ale angielski jest o tyle przyjemny, że naprawdę dużo można powtórzyć samemu ;) Będę trzymać kciuki za naukę! ♥

      Usuń
    3. To prawda, angielski otacza nas wszędzie więc o wiele łatwiej uczyć się go jak niemieckiego. Smutno mi trochę jak pomyślę, że tyle lat zmarnowałam. No ale mówi się trudno! :)

      Usuń
  5. Do nauki języków trzeba mieć motywację :) Brawo :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trzeba, ale najgorzej zacząć. Potem jak kest jakaś rutyna to jest już trochę lepiej :)

      Usuń
    2. Począki zawsze są najtrudniejsze :)

      Usuń
  6. Ja bym wybrała wersję niemiecką jak oczywiście taka jest. ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Kojarzę tylko podręcznik Arleny Witt. Mi dziś przyszła "Wielka gramatyka", więc sobie będę chciała to odświeżyć. I mam też "Angielski w tłumaczeniach. Gramatyka", które bardzo lubię.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Widziałam kiedyś "Angielski w tłumaczeniach" i nawet myślałam czy nie kupić ale jakoś się powstrzymałam. Może jeszcze po nią w takim razie sięgnę :)

      Usuń
  8. o i to bym chciała teraz u siebie mieć

    OdpowiedzUsuń
  9. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń
  10. Też powinnam trochę podszkolić mój angielski, ale jakoś brak mi chęci ;). Ciekawy ten podręcznik, będę miała go na uwadze.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Teraz jest dobra okazja, choć muszę przyznać, że Święta trochę rozleniwiają mnie w tej kwestii :P

      Usuń
    2. Chyba wszystkich Święta rozleniwiają ;)

      Usuń
  11. Bardzo ciekawy podręcznik. Też powinnam trochę podszkolić angielski, będę pamiętać o tej książce. ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Podręczników o których piszesz nie poznałam, ale też powinnam zajrzeć do języków obcych :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Ja angielskiego uczę się ze stron internetowych :)

    OdpowiedzUsuń
  14. tak... zdecydowanie kwarantanna to dobry czas na rozwijanie się :)

    Ostatnio sama wróciłam do pisania, więc zapraszam do mnie VANILOVE ♥ <------ klik

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda, trzeba korzystać z tych nadprogramowych wolnych chwil :)

      Usuń
  15. Podrecznika nie znam, ale idea jest dobra. Wazna jest systematycznosc

    OdpowiedzUsuń
  16. Aż zazdroszczę! Miałam wielki plan wrócić do nauki angielskiego, ale okazało się, że wcale nie mam aż tyle wolnego ile bym się spodziewała... Ja właśnie też z Arleną Witt tyle, że z "Gramą.." ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie z czasem też już gorzej, ale staram się coś tam powtarzać :D Ja Gramę Witt miałam kiedyś w rękach, ale nie byłam do niej przekonana. Polecasz?

      Usuń
  17. Angielskiego mam dość. Ale z racji bycia naukowcem ciągle z nim przebywam co jakiś czas. Tzn. pisemnie. Gorzej z rozmową czy słuchaniem.

    OdpowiedzUsuń
  18. 30 year old Account Executive Phil Pullin, hailing from Alexandria enjoys watching movies like "Dudesons Movie, The" and Astronomy. Took a trip to Historic City of Sucre and drives a New Beetle. link do strony internetowej

    OdpowiedzUsuń
  19. Jakiś czas temu wróciłam do nauki języka angielskiego. Trochę pamiętam, a co nie to sukcesywnie się uczę. Powiem wam jedno, na przykładzie czasu Past Simple który nie tak dawno powtarzałam. Taka lekcja na https://youtu.be/8WN_LKh-TwI dała mi bez porównania więcej niż to co się uczyłam wcześniej, plus podręczniki. Tu lektor nie używa gramatycznych pojęć, bardzo prosto tłumaczy, co daje naprawdę dużo lepsze efekty.

    OdpowiedzUsuń
  20. Jak systematycznie się uczymy to język szybko wchodzi do głowy :)

    OdpowiedzUsuń

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
- See more at: http://pomocnicy.blogspot.com/2013/04/jak-dodac-informacje-o-ciasteczkach-do.html#sthash.Bq8S7pdE.dpuf