piątek

Anna Reszela. Dla ratowania życia


Autor: Anna Reszela

Tytuł: Dla ratowania życia

Wydawnictwo: Warszawska Firma Wydawnicza

Miejsce i rok wydania: Warszawa 2011

Strony: 248

Ocena: 4,5











Czy polski kryminał może być dobry? Czy nasi pisarze umieją pisać książki w tym gatunku? Przez lata panowała opinia, że jeżeli kupić/wypożyczyć jakiś kryminał to najlepiej zagraniczny. Sama przez bardzo długi okres, jak ognia unikałam polskich autorów, bojąc się, że sprzykrzą mi ten gatunek. Oczywiście nie obca była mi twórczość Chmielewskiej, Słomczyńskiego jednak mając do wyboru polski bądź amerykański kryminał, przeważnie sięgałam po ten drugi. Wszystko tak naprawdę zaczęło zmieniać się z chwilą, gdy na rynku pojawiły się dzieła Marka Krajewskiego. Zaczęto dostrzegać polskich autorów, oraz co mnie osobiście bardzo cieszy, za pisanie kryminałów coraz liczniej zabrały się kobiety.

Jedną z takich debiutantek jest Anna Reszela, autorka książki Dla ratowania życia, którą miałam przyjemność przeczytać.


Diana ma kochającego męża, uroczego synka, pracę dzięki której może się rozwijać. Pewnego dnia traci jednak to wszystko gdy obcy mężczyzna atakując ją porywa jej syna Damiana. Od tego momentu jej życie traci jakikolwiek sens, bo o ile na początku wierzyła, że policja szybko odnajdzie jej dziecko o tyle z czasem traci wszelką nadzieję. Odsuwa od siebie męża by w samotności pogrążyć się w bólu i rozpaczy. Tygodnie mijały, a sprawa nie posuwała się do przodu. Jednak jak to w życiu bywa, gdy tracimy wszelką nadzieję, pojawia się ktoś kto wyciąga do nas rękę choć nigdy byśmy się tego nie spodziewali.Taką osobą był Marek szef Diany, który wiedząc o jej nieszczęściu postanowił jej pomóc. Przyprowadził do niej swojego syna Roberta, zdegradowanego policjanta, który nieoficjalnie informuje kobietę, że Damian nie był jedynym dzieckiem porwanym w ten sposób. Policja podejrzewa, że wszystkie dzieci żyją jednak nie umieją namierzyć miejsca ich przebywania. Po tym spotkaniu Diana nabiera nowych sił, myśl o tym, że jej ukochane dziecko gdzieś tam jest, daje jej motywację do działania, nie chce marnować więcej czasu na bezczynną egzystencję. Szybko wychodzi na jaw, że w tym samym bloku mieszka kobieta, której rok wcześniej również porwano córkę. Diana znajduje w niej wielkie oparcie i wraz z Markiem oraz Robertem zaczynają prywatne śledztwo. Ku przerażeniu kobiet, wychodzi ja jaw, że policja tak naprawdę w ogóle nie zajmuje się sprawą, śledztwo prowadzone jest bardzo niechlujne, pomija się znaczące dowody. Co gorsze gdy docierają do nowych poszlak, porywacz zaczyna grozić iż zabije dzieci jeżeli nie skończą węszyć... Co w tej sytuacji zrobią rodzice? Posłuchają szaleńca, czy zdając się na Roberta będą prowadzić swoje śledztwo dalej? Niebezpieczeństwo jest tym większe, że za porwaniami może stać seryjny morderca, który nie ma skrupułów...

Historia jaką wymyśliła Reszela jest bardzo oryginalna, naprawdę dość długo nie wiemy o co tak naprawdę chodzi, pojawiają się kolejne postacie, które wprowadzają aurę tajemniczości. Umiejętnie zbudowano napięcie, dzięki któremu bardzo trudno było oderwać się choć na chwilę od powieści. To wielki plus jeżeli chodzi o kryminały. Fabuła ma wiele charakterystycznych postaci, jest wielowątkowa, nic nie jest jednoznaczne.

Nie jest jednak pozbawiona wad. Moim zdaniem początek napisany jest dość sztywno, zdania nie są szczególnie rozbudowane, co niestety dość mi przeszkadzało. Miałam wrażenie, że czytam charakterystyki postaci jakie pisze się w szkole. Na szczęście z kartki na kartkę było coraz lepiej, widać, że autorka nabierała pewności tego co pisze, język stał się o wiele bogatszy i ciekawszy. Brakowało mi momentami bardziej emocjonujących fragmentów pomiędzy Dianą i jej mężem, porwano ich dziecko, niby to przeżywają, ale jednak jak dla mnie zabrakło czegoś w tej relacji. Sama fabuła bardzo długo trzyma wysoki poziom, jednak mówiąc szczerze końcówka trochę mnie rozczarowała. Pisarka pokazała, że umie snuć intrygi tym bardziej nie wiem, dlaczego rozwiązanie zagadki nie zostało dopieszczone tak jak inne fragmenty. Zabrakło mi pazura, momentu który czytelnik będzie pamiętał długo po skończonej lekturze.

Mimo wszystko uważam, że książka jest naprawdę bardzo dobra. Niedociągnięcia i wady które zdarzają się w każdej powieści, nie zaniżyły znacznie mojej oceny. Dla ratowania życia jest wciągającą lekturą, którą mogę polecić każdemu fanowi powieści kryminalnych. Mam nadzieję, że autorka nie poprzestanie na tej jednej historii, a w kolejnych da się ponieść i zaskoczy nas ponownie. 


Za możliwość przeczytania książki dziękuję Autorce!

Baza recenzji Syndykatu ZwB

16 komentarzy:

  1. Wiele słyszałam o tej książce, ale wciąż mam mieszane uczucia. Jednak nie dyskryminuję jej ze względu na polskość, ale na fabułę. Dla mnie nieważne, czy książka jest polska, angielska, skandynawska itd. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fabuła kręci się wokół porwania jednak pokazuje również tą mroczniejszą stronę naszego życia prywatnego jak i społecznego.
      A ja dopiero się przekonuję do polskich kryminałów :)

      Usuń
  2. Czytałam tę książkę, jak dla mnie bardzo dobra, wciągnęła mnie - mogę w 100% polecić.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ta książka ma to do siebie, że jej fabuła jest nieco inna, taka bardziej zamerykanizowana (przez to widać zamiłowanie autorki do zagranicznych pisarzy sensacji), w porównaniu do większości polskich kryminałów, które zazwyczaj toczą się szybko, szybko, w roztargnieniu itp. Liczę na więcej książek tej pisarki :).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Świetnie to ujęłaś. Ja również mam nadzieję, że autorka niebawem wyda kolejną książkę :)

      Usuń
  4. Uwielbiam kryminały i podobnie do Ciebie, tak to już ze mną jest, że wolę sięgać po te zagraniczne. Do polskich jeszcze się nie przekonałam. Ale kto wie, może nastąpiłoby to po przeczytaniu właśnie tej książki? :)
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Serdecznie polecam :) Myślę, że nareszcie nasze kryminały wychodzą na prostą, nie są już tak naiwne, prezentują sobą coś więcej :)

      Usuń
  5. Kryminały czytam dosyć rzadko, lubię za to sięgać po nowe polskie nazwiska, więc z tego punktu widzenia książka jest dla mnie ciekawa. Ciekawym kryminalnym wątkiem również nie pogardzę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polscy pisarze zaczynają dość znacząco wychodzić z cienia na szczęście. Myślę, że byłabyś zadowolona z tej lektury :)

      Usuń
  6. Nie wiem, czy dane mi będzie przeczytać tę książkę, ale przyznam, że jestem jej bardzo ciekawa. ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Chętnie poznam, byłam zachwycona książką Miłoszewskiego Ziarno prawdy, więc uważam, że polscy autorzy potrafią napisac dobry kryminał:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wiem czy wiesz, ale właśnie "Ziarno prawdy" zdobyło Nagrodę Wielkiego Kalibru :)

      Usuń
  8. nie czytałam i nawet nie słyszałam o tej książce, ale teraz czuję się zaciekawiona :)

    OdpowiedzUsuń

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
- See more at: http://pomocnicy.blogspot.com/2013/04/jak-dodac-informacje-o-ciasteczkach-do.html#sthash.Bq8S7pdE.dpuf