Słowem wstępu: Jak
zapewne część już z was wie, nie jestem szczególną fanką książek typowo
kobiecych. Sięgam po nie raczej rzadko i tylko wtedy gdy naprawdę zaintryguje
mnie ich opis lub recenzja. Zawsze boję się tego, że trafię na banalną
opowieść, która znuży mnie poprzez powielanie tych samych, utartych schematów
lub niebezpiecznie podniesie poziom akceptowalności szczęśliwych zbiegów
okoliczności i cukierkowych bohaterów. Czasami jednak tak jak w przypadku One
Katarzyny Woś wystarczy krótki opis wydawcy, abym poczuła, że to może być
książka warta mojej uwagi. Czy słusznie?
czwartek
środa
Sprawa Hoffmanowej. Katarzyna Zyskowska
Słowem wstępu: Sprawa Hoffmanowej to książka, która zdecydowanie
wzbudziła we mnie wielkie nadzieje. Kiedy tylko zobaczyłam ją w księgarni,
wiedziałam, że muszę ją przeczytać. O ile jednak zakup książki przebiegł bardzo
szybko i sprawnie tak potem „Sprawa” leżała na półce i czekała na swoją kolej.
W końcu jednak zaczęłam ją czytać i muszę przyznać, że mocno mnie zaskoczyła.
Czy pozytywnie? Sprawdźmy!
Subskrybuj:
Posty (Atom)