czwartek

Śmiech bogów. Aleksandra Marinina [recejzna]


Chyba dla nikogo nie jest tajemnicą, że w ostatnich latach na rynku książkowym królują kryminały. Najpierw nastąpił ogromny boom na szwedzkie tytuły z tego gatunku, następnie do wyścigu dołączyły inne kraje skandynawskie i bardzo długo nie miały w ogóle konkurencji. Po jakimś czasie zaobserwować mogliśmy mocny, polski akcent do gry zaczęły wracać również typowo anglojęzyczne tytuły. Przyznam, że osobiście w pewnym momencie poczułam się zmęczona twórczością autorów z północy, bo wiele z ich dzieł było napisane w bardzo podobny, wręcz schematyczny sposób. Kiedy po raz pierwszy usłyszałam o Aleksandrze Marininie, carycy rosyjskich kryminałów, poczułam się naprawdę bardzo zaskoczona. Wstyd przyznać, ale jakoś nigdy nie zainteresowałam się tym, co wydaje się za naszą wschodnią granicą.  Kiedy więc dostałam szansę przeczytania jej książki nie mogłam sobie odmówić tej przyjemności :)

Fabuła: Natalia Kamieńska zostaje przydzielona do sprawy tajemniczych morderstw młodych mężczyzn. Na początkowym etapie śledztwa szybko okazuje się, że jedyną rzeczą, która łączyła denatów, była ich sympatia do młodego, dopiero rozwijającego się moskiewskiego zespołu Bi-Bi-Es. Policjanci zaczęli podejrzewać, że wokalistka grupy ma tajemniczego fana, który obrał sobie za punkt honoru bronienie jej dobrego imienia. Zaczynają się więc intensywne prace mające na celu ustalenie tożsamości mordercy. W tym samym czasie inna mieszkanka Moskwy zaczyna dostawać tajemnicze listy, z wyznaniami, które adresatkę, zamiast przestraszyć wprawiają w drżenie serca i rozpalają chęć uwolnienia się od ojca tyrana. Natalia Kamieńska wraz ze swoimi współpracownikami wkraczają w świat osób, gdzie żądza pieniądza przysłania wiele ludzikach odruchów, głupota mylona jest z poświęceniem, a zranione uczucia rozbudza najgorsze myśli i pomysły. 

Moja opinia: Jeżeli miałabym w jednym słowie opisać, co poczułam po skończeniu książki Śmiech bogów byłby to bez wątpienia - żal. Żal, że to już koniec tej barwnej i zaskakującej historii. Naprawdę nie spodziewałam się, że z taką łatwością zanurzę się w tę opowieść, będę sobie wyobrażać spacery po upalnej Moskwie, pracę Kamieńskiej oraz jej zespołu w małych, dusznych pokoikach oraz w terenie. Aleksandra Marinina ma niezwykły dar snucia opowieści niezależnie od tego, czy właśnie opisuje zawiłości śledztwa, czy też codzienną rozmowę współmałżonków. Autorka w moim odczuciu świetnie oddala życie w Rosji na przełomie transformacji lat 90., problemy z galopującymi cenami, niskimi płacami, realistycznie nakreśliła grupy społeczne, które zaczęły bardzo się bogacić nie zawsze w uczciwy sposób na oczach zwyczajnych ludzi, którzy musieli się zmagać z problemami dnia codziennego. 

Historia, którą dostajemy do ręki, była całkiem inna, niż to do czego już zdążyłam się przyzwyczaić w tego typu książkach. Już sam sposób prowadzenia narracji okazał bardzo ciekawy, bowiem jedno spotkanie mogliśmy czasami obserwować z perspektyw różnych osób, które brały w nim udział. Taki zabieg pozwolił na to, abyśmy jako czytelnicy jeszcze lepiej mogli poznać licznych bohaterów oraz zdecydowanie nadało to dynamiki całej opowieści. Wątek kryminalny został bardzo ładnie poprowadzony przez całe 607 (!) stron, ciągle coś się działo, następowały zwroty akcji i to zakończenie... Bardzo się zdziwiłam i zaskoczyłam, a to bardzo rzadkie w moim przypadku. 

Śmiech bogów mimo swoich gabarytów czytało mi się naprawdę przyjemnie i szybko. Na początku miałam co prawda dość spore problemy z identyfikacją bohaterów, ponieważ bardzo często zdrabniano ich imiona i nazwiska (i to w kilku wariantach), przez co momentami musiałam naprawdę się skupić, o kim mowa. Jest to jednak dość popularna praktyka w Rosji, więc nie traktuję tego jako wadę, a ciekawy, wschodni akcent. Bohaterów przez cały kryminał przewija się sporo, ale prawie wszyscy zapadają w pamięć, zostali bowiem opisani w taki sposób, że się ich po prostu kojarzy. Tym samym, choć często są postaciami drugoplanowymi dla głównej akcji, to jednak wątki o nich są równie ciekawe i wnoszące wiele do historii. 

Jestem szczęśliwa, że w końcu natrafiłam na kryminał, gdzie główna postać nie zmaga się z demonami przeszłości, nie ma problemów z alkoholem i innymi używkami. Natalia Kamieńska jest policjant zaangażowaną w pracę, którą lubi, co wcale nie oznacza, że nie ma w niej problemów i nie musi mierzyć się ze swoimi wewnętrznymi ograniczeniami. Może dlatego tak bardzo polubiłam jej postać, bo poczułam, że Natalia mogłaby istnieć naprawdę? Zawsze staram się przedstawić Wam co w danej książce nie do końca mi się spodobało, tutaj jednak po długim przemyśleniu nie znajduję takiej rzeczy. Kryminalna historia była jak dla mnie bardzo ciekawa, w głównej mierze dzięki świetnie opisanym bohaterom, którzy skutecznie ją uwiarygodnili. Oczywiście w momencie czy też w dwóch nastąpiło lekkie naciągnięcie w fabule, ale to typowe dla tego gatunku. Język Aleksandry Marininy sprawia, że przez książkę się po prostu płynie, nie zaznałam przy tej lekturze nudy, znużenia czy też rozczarowania.  

Mimo że sięgnęłam po 22 tom, nie czułam, że gubię się w relacjach między postaciami, oczywiście pewne niuanse były dla mnie nie do końca jasne, nie przeszkadzało mi to jednak kompletnie w zrozumieniu całej historii. Jeżeli lubicie kryminały, gdzie tło społeczne jest realistycznie i dobrze osadzone w fabule, szukacie autentycznych bohaterów, być może zaczęły już was męczyć skandynawskie klimaty, pokiereszowani psychicznie gliniarze, albo po prostu nie lubicie krwawych opowieści to koniecznie dajcie szansę tej książce. Ja jestem urzeczona stylem i pomysłowością autorki i z pewnością sięgnę po kolejne książki z Natalią Kamieńską w roli głównej.  

Serdecznie polecam!


Tytuł: Śmiech bogów

Autor: Aleksandra Marinina

Wydawnictwo: Czwarta Strona

Strony: 607

Ocena: 5.5/6

 Książkę otrzymałam z Klubu Recenzenta serwisu:


 

73 komentarze:

  1. Ja niestety podziękuję. Cieszę się, że Tobie przypadła książka do gustu. teraz stawiam - jak już wielokrotnie wspominałem "gdzieś tam" na historię. Kierunek : Ancient Rome . A co do kryminałów - fakt - cieszy, że Skandynawów gonią Polacy i Rosjanie. I Brytyjczycy. Pozdrawiam z mroźnego południa kraju :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rozumiem :) Książki historyczne też są bardzo ciekawe i warte uwagi. Pozdraiwam również! :)

      Usuń
  2. ja lubię takie typ książek:D chętnie sięgnę poń;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Faktycznie niezły grubasek z tej książki. Ja teraz będę mierzyć się z podobnym, a mam na myśli najnowszą powieść Puzyńskiej. Z prozą pani Aleksandry nie miałam jeszcze do czynienia, ale skoro Tobie się podoba, może sięgnę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lubię Puzyńską choć przeczytałam dopiero jej 2 książki :) Kryminały pani Aleksandry będę polecać każdemu, są świetne :)

      Usuń
  4. Kiedyś na pewno przeczytam, choć nieco przeraził mnie ten 22 tom :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie początkowo też, ale kompletnie nie przeszkadzało mi to w lekturze. Ba, potem się cieszyłam na myśl, że tyle tomów mam do nadrobienia :D

      Usuń
  5. 22 tom... ojej, ale długa seria :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Masz zupełną rację, że wstyd zamykać się przed autorami kryminałów ze wschodu. Sama nie trafiłam na takie, dlatego skorzystam z Twojego polecenia. Szczególnie że tak zachwalasz i że po przeczytaniu czułaś żal, że skończyłaś - to chyba największy plus, który przekonał mnie, by sięgnąć. Trochę boję się tych ponad 20 tomów, ale raczej nie będę czytać w kolejności. :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo polecam Ci ten tytuł, mnie się spodobał wyjątkowo. Początkowo te ilości tomów też mnie przerażały, ale teraz jestem tym zachwycona, ba, już wypożyczyłam 2 pierwsze z serii i je obecnie czytam :) Styl autorki naprawdę mi się spodobał, jest powiewem świeżości i czegoś innego niż dotąd czytałam :)

      Usuń
  7. Wydaje się bardzo ciekawa, być może niedługo ją przeczytam jeśli wpadnie mi w ręce. Z rosyjskich pisarzy współczesnych bardzo lubię Glukhowsky'ego, którego pokochałam za "Tekst", swoją drogą bardzo polecam. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie znam tego autora, ale skoro polecasz to muszę się z nim zaznajomić. Dzięki za polecenie :)

      Usuń
  8. Uwliebiam kryminały i thrillery zatem to zdecydowanie coś dla mnie- zresztą zainteresowała mnie sama fabuła książki :-) Przyznaję,ze chyba do tej pory nie czytałam zbyt wielu kryminałów napisanych przez autoró ze wschodu :-) CZas to nadrobić :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też nie czytałam, dlatego stwierdziłam, że warto dać autorce szansę. Nie żałuję. Niestety zachodnie kryminały zaczęły być dla mnie trochę męczyć, fajnie jest czasami sięgnąć po coś innego. Zwłaszcza jak autor ma dar snucia narracji :)

      Usuń
  9. Bardzo lubię kryminały, najczęściej skandynawskie lub polskie, rosyjskich jeszcze nie czytałam, ale chętnie poznam :)

    OdpowiedzUsuń
  10. 22 tom? Najs.
    Ale chyba jednak wolałabym zacząć od pierwszego :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja właśnie czytam pierwszy tom i... Dam znać w mini recenzji co o nim myślę :)

      Usuń
  11. Marininę znam z Lubimy Czytać, ale sama nie sięgałam po jej książki - kryminały jakoś mnie nie pociągają.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja nigdy o tej autorce nie słyszałam więc tym bardziej byłam zdziwiona jak to możliwe, skoro wydawało ją kilka wydawnictw w Polsce i w dodatku ma tyle tomów na koncie.

      Usuń
  12. Ja ogólnie za kryminałami tak bardzo nie przepadam ale od czasu do czasu zdarza mi się po coś sięgnąć. Na pewno nie lubię schematów. Więc na coś innego pewnie bym się przekonała. Ale jestem ciekawa, skoro to jest 22 tom, czy pozostałe nie są schematyczne ;p.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też mnie to ciekawiło dlatego obecnie czytam jej serię od początku :D

      Usuń
  13. Jestem pewna, że spodobałby mi się ten kryminał ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Coś czuję, że zarówno ta książka, jak również cała seria miałaby szansę przypaść mi do gustu, dlatego będę miała na uwadze książki tej autorki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Koniecznie jak będziesz miała okazję to po nią sięgnij :)

      Usuń
  15. Jak napisałaś ,,żal" to już się przestraszyłam, że slabo było xD Ciekawa fabuła, ze względu na ten zespół. Niestety aktualnie nie mam czasu na czytanie książek :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj szkoda, ale jeżeli będziesz miała kiedyś okazję sięgnąć po ten tytuł to zrób to koniecznie :)

      Usuń
  16. Ostatnio rzadko czytuję kryminały, o tej autorce słyszałam, ale nie miałam okazji jej poznać. Może kiedyś się skuszę, ale zacznę od pierwszego tomu, bo lubię czytać po kolei, nawet jeśli tomy nie są do końca powiązane ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też nie lubię tak skakać po tomach, dlatego zaczęłam czytać serię od początku :)

      Usuń
  17. O kurcze 22 tom :o Niezle. Nie widziałam jeszcze takiej długiej serii :)

    OdpowiedzUsuń
  18. 22 ton? Matko! nie wiem czy bym tyle wytrzymała.

    OdpowiedzUsuń
  19. O kurczę ale długa seria ;D
    „Zapraszam także do siebie na nowy post - KLIK

    OdpowiedzUsuń
  20. Ja z kolei lubię, gdy w kryminał wrzucone są tzw. elementy obyczajowe i problemy bohaterów. Może dlatego, że bliżej mi do obyczaju niż kryminału 😉

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Elementów obyczajowych tutaj nie brakuje, tak samo problemów bohaterów. Jednak tutaj jest to wyważone i nie miałam poczucia, że mnie te tragedie zamęczają i przez to bohater powieści jest skrzywiony.

      Usuń
  21. Nazwisko autorki jest mi znane, ale nie zagłębiałam się jeszcze w jej twórczość. Być może jednak w końcu to nadrobię, zwłaszcza że lubię kryminały.

    OdpowiedzUsuń
  22. Nie lubię tego gdy w książce nie można zorientować się kto jest kim, nie wiem czy kiedyś tę książkę przeczytam, ale Twoja recenzja jest bardzo rzetelna i na pewno o książce będę pamiętać.
    weruczyta

    OdpowiedzUsuń
  23. Żal że to koniec to najlepsza rekomendacja

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zawsze gdy mi się to zdarza mam potem problem z następną książką

      Usuń
  24. Bardzo lubię kryminały tej autorki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O! To fajnie, że jednak są osoby, które ją znają i czytają :)

      Usuń
  25. Ostatnio nie sięgam po ten gatunek ;)

    OdpowiedzUsuń
  26. Ostatnimi czasy szczerze mówiąc moje czytanie książek leży.. :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rozumiem, u mnie też bywa z tym ciężko ostatnio :(

      Usuń
  27. Uwielbiam Marininę, ale mam z nią takie zaległości, że aż mi wstyd... Na pewno przeczytam tę książkę, ale najpierw muszę nadgonić brakujące (dostępne w PL) części :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja właśnie sięgam po pierwsze tomy autorki :)

      Usuń
  28. Wow, 22 tom?! Nie wiedziałam, że są aż tak długie serie :)

    Pozdrawiamy ❤
    www.twinslife.pl (klik)

    OdpowiedzUsuń
  29. Uwielbiam kryminały <3 Z pewnością sięgnę po tą pozycję ;) Mi to wgl wstyd przyznać bo nie wiedziałam, że jest rosyjska pisarka :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie dziwne jest to, że tak długa i ciekawa seria, jest tak słabo znana u nas :c

      Usuń
  30. Gatunek jak najbardziej do mnie pasuje, ale czy podołam tak długiej serii ? Wydaje mi się, że niestety poległabym przy jakiś 5 tomie. Chociaż kto wie ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja spróbuję podjąć wyzwanie :) Zobaczę czy pierwsze tomy z serii były równie ciekawe :)

      Usuń
  31. Twoja recenzja zachęca do zakupu 😍😍

    OdpowiedzUsuń
  32. Czytałam jedną książkę Marininy, ale to była jedna z pierwszych i była jeszcze cienka :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cienka pod względem objętości czy jakości? :D

      Usuń
    2. Objętości.. Ale treść też mnie specjalnie nie porwała :D

      Usuń
  33. Duża seria, ale czuję się skutecznie do niej zachęcona :)

    OdpowiedzUsuń
  34. Kryminałom nigdy nie odmawiam :) Myślę, że może mi się spodobać, chociaż jeszcze nie czytałam żadnej książki, która wyszła spod pióra tej autorki.

    OdpowiedzUsuń
  35. Witaj ♡
    Wspaniała recenzja, pełna serca, bardzo zachęcająca :) Książki niestety nie znam, ale czuję że jest to mój typ, mój gatunek w którym mogłabym się zanurzyć. Na pewno będę ją miała pod uwagą :)
    Pozdrawiam cieplutko ♡

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję serdecznie! Jeżeli lubisz kryminały to naprawdę polecam ten tytuł. Bardzo przyjemnie spędziłam przy nim czas :)

      Usuń
    2. Lubię, chodź jestem otwarta na wszystkie gatunki :)

      Usuń
  36. Ciągle sobie powtarzam, że w końcu wezmę się za te kryminały. Nie bardzo mi to idzie, ale przyznać trzeba, że ten gatunek kojarzy mi się głównie ze skandynawskimi autorami. Szczerze mówiąc jestem zainteresowana tą książką, chociaż jeżeli już miałabym po nią sięgnąć, musiałabym przeczytać najpierw poprzednie tomy (lubię mieć wszystko mniej więcej po kolei).
    Pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
- See more at: http://pomocnicy.blogspot.com/2013/04/jak-dodac-informacje-o-ciasteczkach-do.html#sthash.Bq8S7pdE.dpuf