Słowem
wstępu: Poznań w
latach 90. tak jak reszta Polski zmagał się ze zmianami ustrojowymi oraz
mentalnymi. Otworzenie się na Zachód dało nieznane dotąd możliwości, szanse
oraz co za tym idzie pokusy. Każdy próbował na nowo odnaleźć się w nowej
rzeczywistości, zarówno szarzy obywatele jak i państwowe instytucje, chcące
zerwać z komunistycznym wizerunkiem. Obok powstających i rozwijających się
przedsiębiorstw narodziło się wiele grup przestępczych, które chciały te
wyjątkowe czasy wykorzystać na swoją korzyść. Jeden z gangsterskich napadów z
początku lat 90. stał się inspiracją do napisania książki Fatum. Michał Larek zabiera nas do stolicy Wielkopolski gdzie wraz
z bohaterami kryminału odwiedzamy poszczególne miejscówki i zagłębiamy się w klimat
tamtych lat. Podczas lektury czułam się tak jakby napisana była w tamtym
czasie, tak świetnie bowiem oddano klimat zarówno Poznania i jego okolic, specyfikę
mieszkańców, pracy w policji jak i wewnętrznych utarczek miedzy bandytami
Fabuła:
podszywając się pod firmę ochroniarską, czterech mężczyzn uprowadza w 1993 roku
konwój z kasjerką i strażnikiem w środku. Ich łupem pada pięć miliardów złotych
przeznaczonych na wynagrodzenia dla pracowników fabryki czekolady. Cała akcja
nabiera nieoczekiwanego obrotu gdy jeden z porywaczy postanawia nie wypuszczać młodziutkiej
dziewczyny na wolność wbrew początkowym ustaleniom. Gdy o porwaniu dowiaduje
się policja natychmiast rozpoczynają się poszukiwania bandytów, przede
wszystkim zaś kobiety Nierówna walka z czasem aby znaleźć jakikolwiek ślad i
uratować kasjerkę zostaje brutalnie przerwana gdy zostają odnalezione jej
zwłoki. Dziewczyna przed śmiercią została zgwałcona co dodatkowo bulwersuje i
motywuje śledczych z komendy wojewódzkiej w Poznaniu do znalezienia sprawców
tej zbrodni. Napad wydaje się jednak w początkowej fazie śledztwa skokiem
doskonałym. Jednak czy taką akcję naprawdę można wykonać nie popełniając
błędów?
Bohaterzy:
Głównym bohaterem jest Harry, charyzmatyczny i piekielnie skuteczny śledczy,
który za punkt honoru obrał sobie znalezienie zabójcy młodej kobiety. Sam zmaga
się z demonami przeszłości przez co jest człowiekiem bardzo wycofanym i
tajemniczym. Pisarz dał jednak czytelnikom możliwość aby dobrze poznali również
innych policjantów biorących udział w śledztwie. Każdy z nich jest inny, mają
własne sposoby na rozwiązanie zagadki, łączy ich jednak niewątpliwa chęć
wymierzenia sprawiedliwości. Są przy tym ludzcy i empatyczni, uwierzyłam w
nich. Każdy ma w książce swój czas i
jakąś historię do opowiedzenia.
Styl: Urzekło mnie, że autor zadbał o to, aby jego
postacie wplatały w swoje wypowiedzi typowo poznańską gwarę! Jako rodowita mieszkanka Pyrlandii bardzo się
ucieszyłam z tego faktu. Myślę, że nawet takie małe wstawki świetnie oddają
klimat miejsca gdzie toczy się akcja i urealniają całą historię. Poza tym,
Larek ma lekkość prowadzenia dialogów, nie ma tu dłużyzn, sztuczności, skupiania
się na nieistotnych elementach. Nie ma wielostronicowych zapychaczy, od pierwszej
do ostatniej strony czułam, że autor doskonale przemyślał jak opowie tę
historię i konsekwentnie się tego trzymał. A że Larek pisze porywająco to lektura
Fatum nie zajęła mi wiele czasu. W książce są mocniejsze sceny, na szczęście są
dobrze wyważone, tak aby szokowały ale nie obrzydzały i niepotrzebnie epatowały
brutalnością.
Moja
opinia: dawno tak pozytywnie nie zaskoczyłam się podczas
lektury kryminału i do tego polskiego. Niestety w swoim życiu przeczytałam już
ich tyle, że stałam się dość wymagająca. Trzeba jednak przyznać, że napisanie
dobrego kryminału to trudna sztuka i tak naprawdę mało kto umie robić to na
poziomie. Dlatego cieszę się, że „Fatum” tak korzystnie wyróżnia się na tle
innych książek z tego gatunku. Wartka akcja toczy się od pierwszych stron,
polubiłam bohaterów a co najważniejsze, cała fabuła była przemyślana od
początku do końca! To niestety nie jest zawsze normą w książkach tego gatunku,
gdzie bardzo często cała historia kończy się na dwóch ostatnich stronach. Widać
było, że Larek dokładnie przemyślał, jak poprowadzić bohaterów. Ciekawym pomysłem było wplecenie pobocznych
akcji, które w naturalny sposób pozwoliły nam lepiej poznać bohaterów w różnych
sytuacjach, klimat Poznania lat 90. i tym samym jeszcze bardziej uwiarygodnić
całą opowieść. Czy Fatum zatem ma jakieś wady? Ma. W początkowej fazie czytania
troszkę przeszkadzało mi to, że policja jakby opieszale prowadzi poszukiwania
uprowadzonej dziewczyny np. rozmawiają z uratowanym ochroniarzem i umawiają się
z nim na dokonanie rysopisu podejrzanych na kolejny dzień? Dlaczego? To
przecież nie ma w ogóle sensu. To samo dotyczy rozmowy policjantów z ojcem
dziewczyny. Ten ich zbywa na kolejny dzień argumentując to potrzebą odwiedzenia
żony w szpitalu. Wydaje mi się, że jednak takie rozmowy są kluczowe, przecież
trzeba było brać pod uwagę różne scenariusze. Było też kilka zbiegów
okoliczności, które pozwoliły ruszyć ze śledztwem do przodu. Jednak autor w
miarę możliwości je urealnił, nie było ich dużo więc nie przeszkadzało mi to aż
tak mocno. Uważam więc, że Fatum, mimo drobnych niedociągnięć, to naprawdę
dobry i wart przeczytania kryminał. Myślę, że się nie zawiedziecie a lektura Was wciągnie tak samo jak i mnie!
Autor: Michał Larek
Tytuł: Fatum
Wydawnictwo: Czwarta Strona
Strony: 444
Ocena: 5,5/6
Za możliwość przeczytania książki dziękuję:
Cała ta seria bardzo mi się podobała, lubię ten świetnie oddany tutaj klimat minionych lat. :)
OdpowiedzUsuńTo prawda, książka wspaniałe oddaje klimat lat 90.
UsuńNie miałam okazji jeszcze nic czytać tego autora :) Będę musiała nadrobić :D
OdpowiedzUsuńhttp://whothatgirl.blogspot.com
Koniecznie! :)
UsuńChętnie przyjrzałabym się chociażby tej poznańskiej gwarze. Lubię kryminały z takimi dodatkami. Na pewno się tym zainteresuję.
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem czy Ci się spodoba :)
UsuńWidziałam tę książkę - i cały ten cykl - już chyba w każdym możliwym miejscu. Czekam aż otworzę lodówkę a tam też będzie :D Jednak jakoś niespecjalnie mnie do niej ciągnęło, ale po tej recenzji chyba zmienię zdanie. Muszę tylko odszukać pierwszy tom i chyba dam tej serii szansę :)
OdpowiedzUsuńNo popatrz a ja zanim nie dostałam książki to nie wiedziałam, że taki cykl istnieje :D
UsuńDużo osób zachwala, a ja nadal nie mam ochoty na poznanie tej serii.
OdpowiedzUsuńBywa i tak. Nie warto się zmuszać do lektury :)
UsuńO tej serii czytałam tylko dobre opinie. Nie jestem pewna, czy jest to mój styl, i mój temat, ale jeśli tylko bede miała czas i możliwość chętnie zapoznam się chociaż z pierwszym tomem :)
OdpowiedzUsuńPierwszego tomu nie czytałam, ale Fatum na pewno warto :)
UsuńKiedyś na pewno będę chciała zapoznać się z książkami autora 😊
OdpowiedzUsuń