Słowem
wstępu: Muszę się Wam przyznać, że wybierając Regułę Lukrecji w ramach Klubu Recenzenta portalu Nakanapie,
popełniłam dość znaczący błąd. Tak bardzo zaciekawił mnie motyw szpiegowski książki, że kompletnie nie zwróciłam uwagi na dość istotny szczegół, a mianowicie,
że jest to 2 tom cyklu :D Pierwszego
jak już się domyślacie nie czytałam wcześniej więc możecie sobie wyobrazić moją
minę gdy dotarło do mnie co zrobiłam
😃 Trochę skarciłam się wewnętrznie,
ale szybko uznałam, że to wcale nie musi oznaczać, że nie połapię się w
fabule i poczynaniach bohaterów. O, naiwna ja! 🙂