Helena była primabaleriną, która odnosiła sukcesy. Występy na deskach oper, przychylność krytyków i zachwyty widzów jednak jej nie zadowalały. Od zawsze bowiem pragnęła założyć szczęśliwą rodzinę i realizować się jako perfekcyjna żona i przykładna matka. Kiedy na swojej drodze spotyka, Wiktora bez żalu porzuca swoją taneczną karierę. Para wkrótce doczekała się córki Faustyny i Helena miała wrażenie, że jest ogromną szczęściarą, że jej życie jest dokładnie takie, jakie sobie wyobraziła. Nie zdawała sobie jednak sprawy, że rezygnując z tańca, dość szybko w oczach męża straciła na atrakcyjności, stając się dla niego nudną, pozbawioną ambicji kurą domową. Choć nadal pociągała go fizycznie, coraz mocniej zaczynał jej unikać, szukając intelektualnej i cielesnej rozrywki u koleżanki z pracy.