Słowem wstępu: kiedy dostałam propozycję przeczytania książki Zatoka milczenia i zapoznałam się z nota wydawcy bardzo się ucieszyłam. Lubię w letnie wieczory sięgać po kryminały i powieści sensacyjne uznałam więc, że będzie to idealny wybór na ten gorący, wakacyjny czas. Jak można przeczytać na tyle okładki, powieść ta została kilkukrotnie nagrodzona jako najlepszy debiut. Czy słusznie? Podczas lektury z każdą przeczytaną stroną miałam wątpliwości czy odznaczenia te zostały na pewno dobrze wręczone. Niestety.
Fabuła: Caleb Zelic postanawia znaleźć zabójcę swojego
najlepszego przyjaciela. Nie spocznie póki nie pozna przyczyny dlaczego dobry,
szanowany policjant zostaje w okrutny sposób zamordowany w swoim domu. Czy
przysługa jaką ofiara miała wykonać dla naszego bohatera przyczyniała się do
tej tragedii? Nie bacząc na niebezpieczeństwa oraz przeczucie, że nie wszystko
jest tak jak być powinno Zelic wraz ze swoją wspólniczką, byłą policjantką
rozpoczynają prywatne śledztwo. Szybko okazuje się, że będą musieli uważać nie
tylko na zabójcę, ale także na policję, która bardzo źle zareaguje na ich zapał
do rozwiązania zagadki. Caleb nie bacząc jednak na żadne przeciwności wie, że
musi poznać prawdę nieważne jak straszna ona by nie była. I nawet głuchota nie
jest w stanie powstrzymać go przed podjęciem bardzo ryzykownej i śmiercionośnej
gry.
Moja opinia: bez wątpienia jednym z głównych atutów książki jest to, że czyta się ją naprawdę szybko. To idealna pozycja do
pociągu, autobusu. Nie wymaga od nas wielkiego zaangażowania, jest mało
bohaterów więc łatwo śledzić akcję. Niestety dużym problemem tej pozycji są
dziury w fabule, które skutecznie i systematycznie obniżały moje odczucia co do
tej książki. Czasami zachowanie bohaterów było irracjonalne i pozbawione sensu.
Miałam wrażenie jakby autorka na siłę wymyślała jakieś zdarzenia, pomijając ich
nierealność byleby pasowało wszystko do akcji. Psuło to bardzo mój odbiór, rozumiem że jest to debiut, ale pewnych błędów po prostu nie
powinno się popełniać, zwłaszcza jeżeli pisze się książkę sensacyjną gdzie
przecież wiadomo, że głównym szkieletem historii jest dobrze przemyślana i
skonstruowana intryga. W ślad za nierealnymi zdarzeniami poszły również
kiepskie sylwetki bohaterów. Caleb nie
grzeszył inteligencją, zachowywał się czasami nielogicznie, przez to momentami
czułam irytacje. Jego niepełnosprawność w moim odczuciu nie została dobrze
ukazana, nota wydawcy wspomina, że pozostałe, wyostrzone zmysły pomagają mu
analizować zachowania ludzi, ale tak naprawdę nie ma to zbyt wielkiego
przełożenia w fabule. Co prawda w kilku momentach pisarka opisuje jego
wewnętrzne analizy, ale co z tego skoro nie wnoszą one praktycznie nic do
akcji, ponieważ bohater postanawia je zignorować? Lub co gorsze w ogóle nie
dostrzega pewnych zachowań. W ogóle autorka miała problem z dobrym nakreśleniem
bohaterów, poznajemy ich bardzo pobieżnie, choć paradoksalnie poświęca im się
dość dużo uwagi. Wtrącenia o ich życiu osobistym pojawiały się w dziwnych
momentach, przez co często akcja totalnie spowalniała. Zwłaszcza w pierwszej
części powieści daje się to nieznośnie we znaki. Rozumiem, że chciano stworzyć
grunt pod późniejsze wydarzenia, ale myślę, że można było to zdecydowanie
lepiej rozegrać fabularnie. Wszystkie te zarzuty mogłabym jednak potraktować z
przymrużeniem oka gdyby nie to, że mniej więcej od połowy książki domyślałam
się zakończenia…
Szkoda, bo powieść zapowiadała się naprawdę ciekawie i
intrygująco. Niestety w moim odczuciu autorka nie dopracowała ani bohaterów ani intrygi w taki sposób jak można było to zrobić. To debiut Emmy Viskic więc mam nadzieję, że jej kolejne publikacje będą już bardziej dopieszczone i przemyślane. Komu mogłabym więc polecić Zatokę milczenia? Zdecydowanie komuś kto oczekuje niezobowiązującej i niewymagającej lektury na wakacje.
Autor: Emma Viskic
Tytuł: Zatoka milczenia
Wydawnictwo: Muza
Strony: 349
Ocena: 3/6
Za możliwość przeczytania książki dziękuję:
Ja czekam na mój egzemplarz i jestem ciekawa jakie odczucia wywrze na mnie. Szkoda, że nie spełniła ona do końca Twoich oczekiwań.
OdpowiedzUsuńJestem bardzo ciekawa jak odbierzesz tę pozycję!
UsuńPozdrawiam
Cały czas czekam i pomału tracę nadzieję na jej otrzymanie. Nie mam pojęcia od czego to zależy, że jedni otrzymują szybciej, a drudzy muszą czeeekać długo :)
UsuńMoże Wydawnictwo nie chce żeby wszystkie recenzje pojawiły się w tym samym momencie i woli, aby o książce wspomniano przez dłuższy czas?
UsuńSzkoda, że intryga nie jest dostatecznie dopracowana. Ja też bym była rozczarowana.
OdpowiedzUsuńNiestety, ale przy takich książkach intryga to rzecz kluczowa :(
UsuńNa szczęście nie mam jej w planie, choć okładka i opis mogą zaintrygować;)
OdpowiedzUsuńhttps://slonecznastronazycia.blog/
Okładka i opis są bardzo zachęcające, to prawda :)
UsuńJa mam odwrotnie, jak przychodzą wakacje to kryminały odkładam na półkę i biorę się za lżejsze powieści. Ale niewymagający kryminał to połączenie, którego nie trawię, więc grzecznie podziękuję za tę pozycję.
OdpowiedzUsuńRozumiem :)
UsuńCóż, nie mam co po nią sięgać :)
OdpowiedzUsuńhttp://whothatgirl.blogspot.com
Myślę, że są ciekawsze propozycje do przeczytania :)
UsuńNo w takim razie słabiutko, ale nie mając wielkich oczekiwań a wolną chwilę, pewnie można przeczytać :)
OdpowiedzUsuńTo prawda, jako książka na wakacje jest ok.
UsuńDobra książka, ale również uważam, że mogła być lepsza :)
OdpowiedzUsuńTo prawda.
UsuńDziury w fabułę dyskwalifikuja u mnie książkę od razu.
OdpowiedzUsuńNie dziwię się
UsuńSzkoda, że taka niedopracowana.
OdpowiedzUsuńWielka szkoda, bo naprawdę mogła być super :(
UsuńDlatego zawsze ostrożnie podchodzę do debiutów, szczególnie tych, które zostały okrzyknięte świetnymi i nagrodzone...
OdpowiedzUsuńCoś w tym chyba jest...
UsuńSzkoda, że zabrakło elementu zaskoczenia :)
OdpowiedzUsuńTeż byłam zawiedziona :(
UsuńDzięki za szczerą recenzję!
OdpowiedzUsuńNie ma za co! :)
UsuńRaczej sobie odpuszczę :/
OdpowiedzUsuńRozumiem :)
UsuńSzczera recenzja, tak jak lubię. Szanuję i dziękuję! :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło ♡
Lubię takie recenzje.
OdpowiedzUsuńZ pewnością po nią nie sięgnę.