piątek

Należy do mnie. Anna H. Niemczynow. [recenzja]


Helena była primabaleriną, która odnosiła sukcesy. Występy na deskach oper, przychylność krytyków i zachwyty widzów jednak jej nie zadowalały. Od zawsze bowiem pragnęła założyć szczęśliwą rodzinę i realizować się jako perfekcyjna żona i przykładna matka. Kiedy na swojej drodze spotyka, Wiktora bez żalu porzuca swoją taneczną karierę. Para wkrótce doczekała się córki Faustyny i Helena miała wrażenie, że jest ogromną szczęściarą, że jej życie jest dokładnie takie, jakie sobie wyobraziła. Nie zdawała sobie jednak sprawy, że rezygnując z tańca, dość szybko w oczach męża straciła na atrakcyjności, stając się dla niego nudną, pozbawioną ambicji kurą domową. Choć nadal pociągała go fizycznie, coraz mocniej zaczynał jej unikać, szukając intelektualnej i cielesnej rozrywki u koleżanki z pracy.

Kiedy do byłej tancerki dochodzi w końcu tragizm jej sytuacji, wraz z nią obserwujemy niesprawiedliwość, jaka ją spotyka. Dla miłości poświęciła wszystko, kompletnie zatraciła się w uczuciu do mężczyzny, zapomniała o własnym rozwoju. Bez realnego wsparcia kogoś życzliwego, żal Heleny szybko przeistacza się w czystą nienawiść, która niczym ogień zaczyna spalać wszystko wokół. Zwłaszcza jej córkę Faustynę, która kocha ojca. A to dla kobiety zdrada. Kolejna. Jednak tym razem Helena na nią nie pozwoli.


Anna H. Niemczynow umiejętnie żagluje wątkami, bawi się nimi, drocząc się z czytelnikiem, sugeruje pewne scenariusze, które jednak po chwili, tracą na aktualności na skutek zwrotów akcji. Obiera przy tym ścieżki, które wcale nie są dla czytelnika najłatwiejsze do zaakceptowania. Nie raz i nie dwa miałam poczucie totalnej niesprawiedliwości, która spotykała bohatera, któremu akurat bardziej kibicowałam.


To opowieść o tym, że ofiary, gdy zachodzą pewne okoliczności, same mogą stać się katami. Czy nasz własny ból może być usprawiedliwieniem do krzywdzenia innych ludzi? Wymierzenie obiektywnej sprawiedliwości jest w ogóle możliwe? Autorka przypomina, że nasze wybory mają swoje konsekwencje, których nigdy do końca nie jesteśmy w stanie przewidzieć. Czy krzywdząc inną osobę, mamy prawo do szczęścia? 


Anna H. Niemczynow mocno w swojej historii sygnalizuje poważny problem manipulacji dziećmi, jaki niestety zachodzi często pomiędzy byłymi partnerami. Kiedy chęć zrobienia drugiej stronie na złość, pozory triumf przysłania zdrowy rozsądek, cierpią na tym najmłodsi.


Należy do mnie porusza wiele ważnych społecznie tematów, które zostały oprawione w historię, która uwiera, drapie, swędzi, smuci, wkurza, złości. Denerwuje właśnie poczuciem niesprawiedliwości wobec bohaterów, tym jak toczą się ich losy. A to przecież tylko ukazanie realiów, które znamy. Życie to nie bajka i nie każda historia kończy się happy endem. I w tym tkwi największa siła książki Niemczynowej.


Za książkę dziękuję Wydawnciwiu:


Autor: Anna H. Niemczynow 

Tytuł: Należy do mnie 

Wydawnictwo: Luna

Strony: 437

Ocena: 5/6


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
- See more at: http://pomocnicy.blogspot.com/2013/04/jak-dodac-informacje-o-ciasteczkach-do.html#sthash.Bq8S7pdE.dpuf