wtorek

W kinie panoramicznym. Juraj Kovacik [recenzja]


Osoby, które śledzą mnie dłużej, zapewne wiedzą, że czasami mam okazję dostawać nowości od Biblioteki Słów. Już od pierwszej przeczytanej książki wiedziałam, że bardzo polubię tę oficynę i tytuły, jakie są tam wydawane. Moja sympatia do wydawnictwa w ostatnim czasie wzrosła jednak jeszcze bardziej po lekturze W kinie panoramicznym Juraja Kovacika. Trafiła bowiem w moje ręce bardzo mądra książka. To zbiór opowiadań o życiu i śmierci, radości i smutku, gniewie napędzanym strachem i losie, który wciąż nas zaskakuje.

W książce autor zawarł 11 opowiadań które, choć krótkie momentami naprawdę zmuszały mnie do przeanalizowania tego, co właśnie przeczytałam. Czasami miałam wrażenie, że historie urywają się nagle, ostro, bez sentymentu. Był bohater, a zaraz go nie ma. Zostajemy tylko my i nasze myśli. To nie są trudne w odbiorze opowiadania, ale właśnie przez swoją pozorną prostotę tak mnie, porwały. Niektóre z tych historii mogły się zdarzyć naprawdę, nawet mi. I to chyba jest największa zaleta snucia opowieści przez Kovacika. Rozumiemy bohatera, potrafimy się z nim zidentyfikować. To nie znaczy, że się musimy z nim zgadzać, ale po ludzku możemy odczuwać to, co on.


To również książka przypominająca nam o losie, tak przecież przewrotnym. Wszyscy sobie zdajemy z tego sprawę, a jednak chyba każdy z nas chce wierzyć, że w jakimś stopniu umie przewidzieć i przygotować się na to, co będzie. Czy jednak faktycznie? Ile w naszym życiu znaczą poczynania innych ludzi i jak bardzo oddziaływają one na naszą teraźniejszość i przyszłość? Czy tak naprawdę da się uciec od przeznaczenia, czy może to my je kreujemy każdego dnia i popychamy w danym kierunku?


W kinie panoramicznym narracja płynie powoli, autor nie spieszy się, nie szokuje nas niczym, nie zabiera w szaleńczą gonitwę po zdarzeniach. Bohaterzy opowiadań są zwyczajnymi ludźmi, różni ich wiek, płeć, miejsce zamieszkania, wykonywane zawody. Niektórych poznajemy w pracy, innych na joggingu lub kawiarni. Niekiedy stajemy się obserwatorami wyłącznie urywku z ich życia, czasami słuchamy dłuższej opowieści.


Kovacik stworzył zbiór opowiadań, które bardzo dobrze się czyta i choć mnie osobiście momentami zmusiły do refleksji, to jednak nie spowodowały, że poczułam się nimi przytłoczona. Historie przez to, że tak bardzo autentyczne i prawdopodobne wywołały we mnie swoiste przypomnienie, że tak przecież wygląda momentami życie. Bywa, że jeden czyn zmienia wszystko, czasami trzeba coś zaryzykować, aby być szczęśliwym, a niekiedy bezpieczna rutyna staje się niepostrzeżenie naszą klatką.


W kinie panoramicznym to bez wątpienia książka, której warto dać szansę. Choć nie wszystkie opowiadania spodobały mi się tak samo i mam swoich osobistych faworytów to jednak uważam, że jako całość publikacja jest na naprawdę wysokim poziomie. Myślę, że to idealna książka do tego, aby przekonać się do opowiadań, które nie wszyscy jak zdaję sobie sprawę lubią. Jestem przekonana, że te proste historie z głębią poruszą Was i skłonią do przemyśleń. Może przypomną o czymś ważnym o czym tak łatwo zapomnieć w gonitwie codziennego życia?


Tytuł: W kinie panoramicznym

Autor: Juraj Kovacik

Wydawnictwo: Biblioteka Słów

Strony: 206

Ocena: 5,5/6

5 komentarzy:

  1. Spodobała mi się Twoja recenzja. Przypomina mi moje "Wielkie Oczekiwanie". Pachnie ponowoczesnością, a to lubię. Ja dziś z biblioteki publicznej przyniosłem cztery ciekawe książki. Jogging - tak a propos - zarzuciłem - dziś na zewnątrz 124 minuty. Po wyżej recenzowaną książkę z pewnością w wolnym czasie sięgnę. Pozdrawiam ! Jak to się mawia - środa minie, tydzień zginie. Lubię bardzo bowiem środy ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Takie głębokie opowiadanie, które skłaniają do analizowania i myślenia, są zdecydowanie warte poznania. O autorze wcześniej nie słyszałam, podobnie jak o wydawnictwie Biblioteka Słów. Cieszę się więc, że trafiłam na Twoją recenzję. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Lubię czasem sięgać po tego typu zbiory opowiadań, być może i po tę książkę sięgnę.

    OdpowiedzUsuń
  4. Pewnie komentowałam Ci już na IG, że mnie zachwycił formalny pomysł na tę książkę, fakt, że nie jest to zbiór opowiadań na wspólny temat, ale błyskotliwie połączone fabuły różnych gatunków, z których większość jest po prostu klasycznie bardzo dobra.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pamiętam naszą rozmowę o tej książce na IG :) Zgadzam się z Tobą absolutnie, jest to wyjątkowy tytuł, który naprawdę warto polecać ludziom :)

      Pozdrawiam Cię serdecznie! :)

      Usuń

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
- See more at: http://pomocnicy.blogspot.com/2013/04/jak-dodac-informacje-o-ciasteczkach-do.html#sthash.Bq8S7pdE.dpuf