niedziela

Joanna Chmielewska. Dwie głowy i jedna noga


Autor: Joanna Chmielewska

Tytuł: Dwie głowy i jedna noga

Wydawnictwo: Vers

Rok wydania: 1996

Strony: 286

Ocena: 2/6











Nie ma chyba osoby, która nie znałaby twórczości Joanny Chmielewskiej. Pisarka napisała wiele kryminałów, które tłumaczone są na liczne języki, a sprzedaży jej książek czy to w Polsce czy za granicą mógłby pozazdrościć jej niejeden autor. Chmielewska uznawana jest za królową polskich kryminałów co jest zrozumiałe, patrząc na jej dorobek literacki. Sama miałam okazję sięgnąć po niejedną powieść tej pani i niestety o ile początkowo byłam zachwycona jej specyficznym podejściem do fabuły, o tyle z czasem zaczęłam dostrzegać mankamenty, które wpływały na odbiór całej książki.

Dwie głowy i jedna noga jak wszystkie historie Chmielewskiej jest zakręcona i pogmatwana niesamowicie. Główną bohaterką jest nie kto inny jak Joanna Chmielewska, która po raz kolejny pakuje się w niesłychane tarapaty. W drodze na spotkanie z ukochanym, którego nie widziała przeszło 20 lat, jest świadkiem makabrycznego wypadku. W wyniku splotu licznych wydarzeń, zostaje szczęśliwą posiadaczką głowy kobiety, której pomagała w owej kraksie. Nie bardzo wiedząc co począć z tym fantem, postanawia kontynuować swoją podróż do Paryża, aby tam na spokojnie wraz z miłością życia omówić temat. Jednak jak to u autorki bywa, wszystko zaczyna się komplikować, pojawiają się postacie z przeszłości, które upatrzyły sobie w Joannie wroga numer jeden, ktoś do niej strzela, głowa staje się obiektem licznego pożądania, a co gorsze ukochany Grzegorz ma trudną sytuację rodzinną.

Muszę przyznać, że mam ostatnio ogromny problem z panią Chmielewską. Cenię jej twórczość, jednak mam wrażenie, że o ile jej pierwsze książki były powiewem świeżości, o tyle z czasem zaczęła się niestety powtarzać. W tej historii nie ma niczego czego wcześniej bym u autorki nie przeczytała. Niestety. Podrzucanie różnych rzeczy bohaterom jest u niej standardem, pomyłki w rozróżnieniu o którą Chmielewską chodziło pojawiało się już w kilku jej powieściach i jest dla mnie już tak oklepaną rzeczą, że ciężko mi czytać o wszystkich perypetiach z tym związanymi. Wodzenie za nos policji, bycie obiektem dla zbirów, nowe wielkie miłości.... 

Pisarka ma cięty humor, jej kryminały są zabawne i bardzo kobiece, można się przy nich uśmiać czasami lepiej niż przy komedii, jednak to dla mnie czasami za mało. Szczerze mówiąc nie czułam się tak, jakbym czytała kryminał, tylko lekką nowelkę dla dojrzałych kobiet, którym serwuje się rozmyślenia nad utraconą miłością, a temat zbrodni przebija się sporadycznie.  Może gdyby wątek z Grzegorzem był inaczej poprowadzony, nie poczułabym się tak zwiedzona, jednak argumenty jakie przedstawiono za tym, iż muszą się ukrywać niczym gimnazjaliści, mnie po prostu śmieszył (niestety nie pozytywnie).

Styl Chmielewskiej jest jej ogromnym atutem, jednak autorka akurat w tej książce, zaczęła zjadać swój własny ogon. Wykorzystała stare rozwiązania, zlepiając je w jedną fabułę. Może dla nowych czytelników Dwie głowy i jedna noga byłaby ciekawą historią, jednak dla mnie, osoby która czyta ją nie od dziś jest to strzelanie sobie w stopę. Nie chcę po raz enty czytać o tych samych perypetiach, bo wszystko może się przejeść. Nawet Chmielewska.


 Baza recenzji Syndykatu ZwB

22 komentarze:

  1. Nie przepadam za tą autorką, a po twojej ocenie na pewno nie sięgnę po tę książkę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Akurat tej książki nikomu nie polecam, nawet jej fanom :)

      Usuń
  2. Nawet nie wiem, czy kiedykolwiek czytałam coś, co wyszło spod jej pióra. Mimo to wcale mnie nie ciągnie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślałam, że nie ma takich czytelników jak Ty! :)

      Usuń
  3. Ja bardzo lubię Panią Chmielewską, co prawda jej starsze książki są o wiele lepsze i zabawniejsze od nowszych i do tych starszych często wracam. Co do oceny tej książki to czytałam, powiedziałabym że dobra, ale bez szału.

    OdpowiedzUsuń
  4. Jakimś cudem nie natknęłam się na twórczość znanej powszechnie pani Chmielewskiej, ale obiecuję, że kiedyś nadrobię zaległości. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To polecam jej pierwsze książki, bo są naprawdę świetne :)

      Usuń
  5. Przeczytałam "Klin" i "Wszyscy jesteśmy podejrzani". Przyznam szczerze, że byłam pod dużym wrażeniem obu książek.

    OdpowiedzUsuń
  6. Jeszcze nie czytałam nic pani Chmielewskiej i widzę, ze chyba nie ma czego żałować :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeżeli lubisz kryminały, to koniecznie przeczytaj którąś z jej pierwszych książek, bo one akurat były bardzo fajne. Te nowsze jakoś mnie szczególnie nie porywają.

      Usuń
  7. niegdyś czytywałam Chmielewską i nieraz się ubawiłam:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Pierwsze co rzuciło się w oczy to ciekawy tytuł :D
    A tu być może zadziwię innych, nie przeczytałam jeszcze ani jednej książki Joanny Chmielewskiej. Skoro pisze kryminały, to chyba muszę to nadrobić, bo uwielbiam tego rodzaju książki. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To jak innym osobą, polecam jej najstarsze książki :)

      Usuń
  9. Tę książkę sobie odpuszczę, ale nie odpuszczę Pani Chmielewskiej :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Wyjdę teraz na zupełną ignorantkę, ale nie przypominam sobie, żebym kiedykolwiek czytała coś pani Chmielewskiej. Szczerze mówiąc, nawet mnie do jej książek za bardzo nie ciągnie, no ale nigdy nie mówię nigdy :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Znam bardzo dobrze autorkę ale tej książki nie miałam okazji czytać, muszę to nadrobić.

    OdpowiedzUsuń

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
- See more at: http://pomocnicy.blogspot.com/2013/04/jak-dodac-informacje-o-ciasteczkach-do.html#sthash.Bq8S7pdE.dpuf